niedziela, 1 stycznia 2012

1 stycznia 2011

15 minut snu - chyba mój rekord - dodamy do mojej księgi prywatnych rekordów Guinessa (chyba tak się to pisze...) . Sylwester ? Było fajnie :) szampan fajerwerki i wściekły braciszek. Dlaczego wściekły? Bo zepsułam jego "niezniszczalny" sprzęt za 8 tysiaków :D nie no skąd miałam wiedzieć że ten ekranik jest taki delikatny?
Jutro szkoła - pobudka o 5 rano i dwie godzinki jazdy autem do Nałęczowa. Co mnie na kusiło na akurat TĘ szkołę? Mogłam przecież tak samo iść do LO w mojej miejscowości, ale nie, moja ambicja mnie przerosła, ale to nie temat na pisanie. Dobra znikam, bo głupoty piszę bajo :) - idę grać w Wormsy :P


Niżej macie prezent dla mojej mamy na urodziny

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz