sobota, 31 grudnia 2011

31 grudnia 2011

Jaki był ten rok ? Myślę że niezły :)
Ruszyłam w końcu z miejsca i nadal jadę do przodu, pod górkę ale jadę
Wiele by się chciało, ale czasu nie cofnę – tę mądrość już pojęłam. Jeszcze tylko szczypta pewności siebie...
Wszystko w moim życiu zaczyna układać się w jakiś logiczny sens, wcześniej tego nie dostrzegałam. Nawet wózek przestaje mi przeszkadzać, chociaż nadal we mnie moje dwie tożsamości (ta na wózku i ta która chodzi) toczą wojnę, to jednak ta druga słabnie, co zaczyna mnie cieszyć.
Przez tą przerwę świąteczna czas zaczyna mi się dłużyć. Postanowiłam wczoraj coś nabazgrolić. Efekt macie niżej :)
i bym zapomniała :)
Szczęśliwego Nowego Roku !