środa, 30 maja 2012

Maja czy Maria ?

Oto jest pytanie :d, dzisiaj zostałam "przechrzczona" przez urzędniczkę, która wyrabiała mi tymczasowy dowód  .  dzisiaj byłam do odebrać - ale nie udało mi się i nadal muszę czekać. Już byłam przy drzwiach gabinetu, kiedy patrzę na dowód a tam coś takiego "Imię: Maria". Nie jestem zła czy coś, po prostu rozbawiło mnie to :). wiele osób myli moje imię. Trzeba się do tego przyzwyczaić.

Myślałam, żeby przemalować się na brązik, co wy na to ?

Nie jestem pewna czy to już było czy nie, obrazy mi się zaczynają kończyć.
 Miłego dnia!

środa, 23 maja 2012

Zaczynamy od nowa

Tak, dokładnie. Zaczynam wszystko od zera. Będę bardziej aktywną osoba, na początek zacznę od kosza - jutro właśnie jadę po piłkę. Cieszę się strasznie, ze w końcu mam okazję coś ze sobą zrobić.  Może jeszcze kiedyś spróbuję czegoś innego np. tańca.

poniedziałek, 21 maja 2012

21 maja 2012

      No i mamy nowy tydzień. Nowy czas,w którym stare rzeczy się skończyły. Liczy się tylko jutro, uwielbiam jutro - niesie tyle nadziei. To co że kończy się inaczej?  Ważne że jutro też będzie jutro i tak dalej :p.
Właśnie dlatego pokochałam to, że istnieje jutro.
     Od wczoraj znacznie poprawiłam nastawienie. Wiecie, doszłam do wniosku, że jak będę płakać za tym co wczoraj, bo liczy się tylko teraz. To co będzie za chwilkę nie mogę przewidzieć. Jedyne co wiem to to, że wystukam wam tutaj przez najbliższe sekundy trochę słów dla Was. Nie liczę już przyszłości, ani przeszłości. Liczy się tu i teraz. Carpe diem...
     Co innego zostało? Nie mamy nawet pewności że jutro się obudzę. Z pewnej strony to smutna wizja, ale z drugiej motywacja, aby czerpać z życia jak najwięcej.




Trochę nie wyszła ta kopuła, ale trudno.
Nie mam co innego dodać.





Pozdrawiam
Majeczka

wtorek, 15 maja 2012

15 maja 2012

dzień nawet udany, porównując do poprzednich. Nie mam czasu na malowanie obrazów, wiecie jak to jest koniec roku, poprawy, poprawy i jeszcze raz poprawy.
Niżej daje moje niedzielne pazurki :p . Skończyłam prze 4 podejściu, i tak nie wyglądały tak jak chciałam .


wtorek, 8 maja 2012

8 maja 2012

Cieszę się, że chociaż niektórzy potrafią powiedzieć wprost co widzą w osobach takich jak ja. Bez udawanego głupiego współczucia, prosto. Może boleśnie, lecz szczerze. Może i jesteśmy kupą próchniejącego nieszczęścia, które sra pod siebie, ale to nie znaczy, że jesteśmy od was gorsi....


poniedziałek, 7 maja 2012

7 maja 2012

          Byłam wczoraj świadkiem dyskusji, kiedy ktoś napisał do pewnej osoby niepełnosprawnej coś takiego:
"Jeśli masz faceta, to dlaczego nie każesz swojemu facetowi odejść? Przecież nikt nie zasługuje na to żeby męczyć się z kaleką.
Bo to prawda, może nie? Co, może jesteś sprawną super laską świetną w łóżku, z którą można wszystko zrobić, pójść na rower, pojechać gdzieś, zatańczyć? NIE. Trzeba otworzyć oczy. To prawda i już. Ciesz się, że jest z Tobą i wciąż Cię kocha. Fajny gość. Prawdy jednak nie zmienisz."
Uwielbiam ludzi, którzy miarę związku mają w gaciach :/
          Dzisiaj dzień ponury, strasznie zimno. Muszę przyznać, że pogoda dość mocno ściągnęła nas na ziemię, po tym długim rozleniwiającym weekendzie. 


Jesienna łąka - akwarela

niedziela, 6 maja 2012

6 maja 2012

Znowu na miesiąc zniknęłam, ale jestem jak bumerang :D zawsze wracam. "U mnie wszystko jak dawniej..." cały czas ta piosenka się kręci po głownie. Świat przyśpieszył, powoli zaczynam nie wyrabiać. Kocham to. To uczucie, że Twoje życie na takie obroty, że nie wyrabiasz się za nim. Chociaż wszystko się znienia, nie ważne czy na dobre czy przeciwnie i tak to będę lubiła.
Cudowny maj...